Skip to content Skip to sidebar Skip to footer

Dla Mosaico jako platformy do tokenizacji aktywów, np spółek akcyjnych, nieruchomości itp. kluczowe było danie inwestorom możliwości obracania tymi (krypto)aktywami na rynku wtórnym, potrzebna więc była giełda! Takie rozwiązanie dało by coś, czego nie ma w Polsce, można tu mówić o pierwszej takiej giełdzie po GPW.

Chcemy tokenizować tradycyjne duże biznesy. Połączenie Mosaico z giełdą Kanga, to coś więcej niż integracja, bo systemy stają się od siebie bardzo zależne, dlatego postanowiłem, że najpierw!

Zainwestuję w Kangę 500 tysięcy złotych prywatnych środków, aby przejąć 6% udziałów brytyjskiej spółki do której należy Kanga Exchange (giełda), Kanga Pay (procesor płatności), Kanga Wallet (aplikacja mobilna) i sieć setki kantorów stacjonarnych, w których można wymieniać krypto i tokeny na fiaty. Inwestycję tę uzależniłem od integracji z Mosaico na warunkach „bardziej papieskich od papieża”, czyli określenie wspólnego celu, jakim jest stworzenie giełdy do emisji i obrotu papierami wartościowymi w formie tokenów na blockchainie, czyli stworzenia alternatywy dla GPW! w pełnej zgodzie z przepisami, a możliwe jest to tylko dzięki połączeniu platformy do tokenizacji (Mosaico) oraz giełdy (Kanga).

Teraz każdy będzie mógł wyemitować akcje firmy w formie tokenów na platformie Mosaico w oparciu o przepisy spółek akcyjnych lub PSA, które pozwalają na rejestr akcjonariuszy na blockchainie, a także dać możliwość upłynnienia tych akcji na rynku wtórnym – giełda Kanga. Niedługo będzie można takimi aktywami w formie tokenów płacić w każdym sklepie!

Po moich ostatnich doświadczeniach (nieudana integracja z Tokeneo), wstrzymywałem się z tym komunikatem aż do całkowitej integracji i pewności, że to będzie dobra współpraca, ale to chyba nie było konieczne, bo trafiłem na ludzi z sercem na dłoni i silnym kręgosłupem, ale przede wszystkim dużym doświadczeniu. Na zdjęciu CEO Kangi Sławek Zawadzki i CTO Łukasz Żeligowski. Z ich zapleczem technologicznym i ekonomicznym, a także moim zacięciem marketingowym i ułańską fantazją, idziemy na całość.

Zdjęcia Dominika Grzelka

Rate this post

Leave a comment