Skip to content Skip to sidebar Skip to footer

Phil Konieczny jest jednym z najbardziej popularnych „krypto youtuberów”. Ostatnio podzielił się z opinią publiczną ciekawym punktem widzenia na temat wzrostów i spadków wartości w sektorze wirtualnych walut. Phil Konieczny twierdzi bowiem, że aktualne zmiany kursów na rynku kryptowalut są zasługą działań dużych giełdowych graczy, o których mówi się, że są wielorybami. To czysta manipulacja; dodaje youtuber.

Podłoże psychologiczne platformy wirtualnych walut

Aby podjąć temat zmian kursów kryptowalut należy cofnąć się w czasie pod koniec zeszłego miesiąca. To właśnie w październiku wartość najstarszej wirtualnej waluty, bitcoina zaliczyła jeden z największych wzrostów w całej swojej historii. Kilkumiesięczna stagnacja i próżnia dobiegła końca.

Duża liczba inwestorów z powrotem rozpoczęła proces zakupu bitcoinów. Jako główna motywacja posłużyła nadzieja, według której przedsiębiorcy liczyli, że kurs nadal będzie szybował w górę. W tym miejscu można przytoczyć powiedzenie, które brzmi; nadzieja jest matką głupich. Niestety w tym przypadku jest to prawda, gdyż wartość bitcoina zaczęła szybować na łeb na szyję. Tylko trzeba się zastanowić, czy to na sto procent przypadkowe zrządzenie losu, czy może ktoś stoi za tą regresją?

Phil Konieczny odkrywa czubek góry lodowej

Phil Konieczny nasuwa opinii publicznej bardzo ciekawe rozwiązanie aktualnej sytuacji w sektorze wirtualnych walut. Youtuber zwraca szczególną uwagę na fakt, według którego sądzi, że rynek kryptowalut to tylko i wyłącznie czysta psychologia. Co więcej, nawet tzw wieloryby tego biznesu, które według ludzi sterują platformą wirtualnych walut opierają swoje działania na wcześniej wspomnianej psychologii, która jest kluczem do zrozumienia zasad rządzących sektorem kryptowalut. Phil Konieczny przedstawia następujące zdanie na temat czasu, w którym bitcoin przynosi korzyści.

Wieloryby sprzedają takiej ulicy, która jest podjarana, tymi wielkimi wzrostami i hajpem. Sprzedają właśnie drogie bitcoiny.- Phil Konieczny

Często zdarza się, że w momencie tzw. hajpu ma miejsce korekta, która sprawia, że kurs, a zarazem wartość waluty momentalnie spada i zostawia potencjalnych inwestorów, którzy przed chwilą byli szczęśliwy, jako zdezorientowanych królików.

Ostatnie osoby sprzedają swoje bitcoiny w nadziei, że odkupią je taniej po wielkich stratach lub też po prostu tracą wszelką nadzieję i chcą wyjść z rynku i właśnie wtedy grube ryby kupują kryptowaluty od takiej ulicy.- Phil Konieczny

Słowem wyjaśnienia, youtuber twierdzi, że tzw. duże ryby sterują kursem wirtualnych walut. Robią to w nadziei, że podczas wystąpienia wzrostów mniej obeznani użytkownicy będą kupować od nich walutę po dość wysokich cenach, a następnie podczas wystąpienia spadków wartości oddadzą im je z powrotem, ale za dużo niższą cenę.

Last minute – czas na bitcoinowe zakupy

Dobry obserwator zauważy, że tak naprawdę zanim na dobre zaczęły się październikowe wzrosty to już się skończyły. Bitcoin nie podołał utrzymaniu swojej wartości powyżej magicznej granicy 10 000 dolarów i w tempie ekspresowym zanotował spadek do bariery 9 000 dolarów. Co więcej, aktualnie wartość waluty zdecydowanie poszybowała poniżej pułapu 9 000 dolarów, co czyni ten kurs najniższym od ponad dwóch tygodni (w tym momencie bitcoin utrzymuję się mniej więcej na poziomie 8720 dolarów). Większość inwestorów kupiła bitcoina, kiedy jego cena wyraźnie rosła, a teraz go sprzedaje. Pytanie brzmi dlaczego? Według Phila Koniecznego „inwestorzy zazwyczaj zachowują się nieracjonalnie”.

W racjonalnym świecie, kiedy coś jest na przecenie to ludzie z reguły idą do sklepu i kupują dany przedmiot. W świecie kryptowalut, tak naprawdę, kiedy coś jest na przecenie, czyli, np. gdy Bitcoin spada to wtedy ludzie posiadający go, zamiast dokupować Bitcoina, to go właśnie sprzedają. – Phil Konieczny

Niestety na tego rodzaju ruchach inwestorzy tracą dużo swojej zainwestowanej gotówki.

Rate this post

Leave a comment